
Pierwsze wrażenie:
Jak widać na zdjęciu, odżywka znajduje się w białej, plastikowej butelce o pojemności 200ml zamykanej na klips. Pierwsze, co rzuca się w oczy to skromna szata graficzna. Z przodu butelki producent zamieścił tylko podstawową informację o przeznaczeniu odżywki i jej najważniejszych składnikach, natomiast z tyłu dodano informacje o zastosowaniu, spodziewanym efekcie, działaniu, sposobie użycia oraz standardowe formułki ostrzegające przed alergią czy też informacje o produkcji, słowem wszystko to, co musi się znaleźć na opakowaniu. Ale jak to, nie ma pełnego składu? Oczywiście, że jest. Znajduje się on na kartoniku, w który zapakowana jest butelka. Trochę to mało eko, ale nie narzekajmy ;) Zwłaszcza, że oprócz pełnego składu producent zamieścił dodatkowe informacje zachęcające do wypróbowania produktu.
Sama odżywka natomiast ma delikatny, żółtawy kolor, zapach kosmetyczny, nie sztuczny ani ziołowy, ale zbliżony do aptecznego. A przynajmniej mi tak się kojarzy ;) W każdym razie nie drażni ani też się nie nudzi. Konsystencja kremowa.
Co obiecuje producent?
WŁOSY PLUS Solutions to linia specjalistycznych kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji włosów i skóry głowy. W jej skład wchodzą produkty uwzględniające najczęściej występujące problemy skóry głowy oraz pomagające zachować zdrowy i świeży wygląd włosów.
Taką właśnie informację możemy wyczytać z opakowania.
Kolejnym wabikiem jest rzucający się w oczy wykres pokazujący skuteczność działania odżywki wykonany w oparciu o badania na 25cio osobowej grupie osób testujących ten produkt przez 3 tygodnie. Nie da się zaprzeczyć, słupki robią wrażenie ;)
Skład:
Jak odżywka sprawdziła się u mnie?
Zachęcona niezbyt licznymi, aczkolwiek niesamowicie pozytywnymi recenzjami, postanowiłam przetestować odżywkę. Ciągle jednak zastanawiał mnie fakt, że produkt, dla mnie w każdym razie nieznany i niewidziany w drogeriach/sklepach/aptekach, może mieć tak fantastyczne działanie. W moim rozumieniu fantastyczne działanie=pozytywne opinie=wszędobylskość i wysoka cena. A tutaj tych dwóch ostatnich zabrakło. No dobra, przetestujmy to cudo - pomyślałam i zamówiłam odżywkę w internetowej aptece. Tak jak zwykle, po umyciu włosów nałożyłam na nie odżywkę od ucha w dół, po czym zgodnie z instrukcją zostawiłam ją na ok. 3 minuty. Już przy spłukiwaniu mogłam poczuć jak przyjemnie śliskie były włosy. Po wysuszeniu (a o ile dobrze kojarzę przy pierwszym użyciu odżywki musiałam wyjątkowo skorzystać z suszarki, co może i było szybkim sposobem na suchą czuprynę, ale także na ostające we wszystkie kierunki kłaki), moje włosy były niesamowicie gładkie i wspaniale nawilżone. Naprawdę, nie pamiętam kiedy prezentowały się tak dobrze jak po użyciu tego cudeńka! Wyciskałam ją do ostatniej kropelki i z żalem musiałam wyrzucić puste opakowanie. Z pewnością jednak nabędę więcej jak wpadnę do Polski!
Podsumowanie:
Opakowanie: 3,5/5 (punkty odejmuję za 1. brak możliwości postawienia butelki dnem do góry, co zawsze ułatwia korzystanie kiedy produkt się kończy 2. brak transparentności butelki, w związku z czym nie widać ile produktu jeszcze zostało i czy trzeba już pędzić do sklepu po nowe opakowanie ;)
Zapach: 5/5
Konsystencja: 5/5
Wydajność: 4/5
Działanie: 5/5
Dostępność: 2/5
Cena: ok. 10zł/200ml
Zapach: 5/5
Konsystencja: 5/5
Wydajność: 4/5
Działanie: 5/5
Dostępność: 2/5
Cena: ok. 10zł/200ml
A Wy, znacie tę odżywkę, co o niej myślicie? A może wiecie, gdzie można dostać ją stacjonarnie?
Pozdrawiam serdecznie i do następnego postu,


Komentarze
Prześlij komentarz